“SARDYNIA LECZY” - wywiad z Panem Adamem o kupnie nieruchomości na Sardynii, przeprowadzce i uprzejmości Sardyńczyków

Musisz to przeżyć

Warto zjeść

Wakacje na Sardynii z bezglutenową kuchnią

Wakacje na Sardynii z bezglutenową kuchnią

Jeszcze niedawno kuchnia bezglutenowa dotyczyła wyłącznie osób z alergiami i problemami zdrowotnymi Jednak coraz częściej rezygnujemy ze spożywania glutenu dobrowolnie, dla zdrowia Z [...]
Czytaj więcej

Te miejsca warto zwiedzić

Gdy umawiałam się z Panem Adamem na rozmowę o kupnie nieruchomości i przeprowadzce na Sardynię nie wiedziałam jeszcze, że czeka mnie fascynująca opowieść o wyspie, Sardyńczykach, poczuciu przynależności, relacjach sąsiedzkich oraz niesamowitej serdeczności, która najwyraźniej jest zaraźliwa. 

Zaczęło się od rodzinnych wakacji, a skończyło na przeprowadzce na Sardynię, uprawie oliwek i winorośli oraz zupełnej zmianie stylu życia i postrzegania świata. Przeczytajcie wywiad z Panem Adamem, który zakochał się w Sardynii i postanowił kupić nieruchomość z naszą asystą!

WYWIAD Z PANEM ADAMEM

  • WAKACJE NA SARDYNII: Panie Adamie, jak to się stało, że trafił Pan na Sardynię? Znał Pan już wcześniej Włochy?

ADAM: Pierwszy raz we Włoszech wylądowałem w latach 80. Od tamtego czasu jeździliśmy tam na wakacje dwa razy do roku, ale Sardynia była poza naszym radarem. Słyszeliśmy trochę o Porto Cervo – mieliśmy w głowie obraz Sardynii jako miejsca tylko dla bogatych. Ostatecznie pierwszy raz odwiedziliśmy Sardynię w roku 2020, w pandemię. Nie wiedzieliśmy co zrobić w tym dziwnym czasie, jak spędzić wakacje. Wtedy w Internecie znaleźliśmy ofertę Wakacje na Sardynii – udało się zorganizować apartament dla całej rodziny oraz transport z Polski. W ten sposób znaleźliśmy się na pustej Sardynii, jako jedni z pierwszych “postcovidowych” turystów. To było Golfo Aranci przy Costa Smeralda, dzięki Pani Monice znaleźliśmy 2-3 pokojowy apartament dla całej rodziny, przy samej plaży. Tak spędziliśmy piękne 3 tygodnie. 

  • WAKACJE NA SARDYNII: Kolejne wyjazdy na Sardynię były równie udane?

ADAM: Pobyt w 2020 w Golfo Aranci tak nam się spodobał, że w następnym roku również skorzystaliśmy z oferty Wakacje na Sardynii. Tym razem już nie apartament, a domek dla całej rodziny. Tak spędziliśmy miesiąc w pięknej miejscowości Costa Paradiso w Zatoce Asinara, w pobliżu portu, z fantastycznym widokiem na morze – jeszcze bardziej zakochaliśmy się w Sardynii.

  • WAKACJE NA SARDYNII: Czy te dwa wyjazdy wystarczyły by oddać serce Sardynii?

ADAM: Oba te wyjazdy, zarówno w 2020, jak i w 2021 pozwoliły nam na prawdę poznać Sardynię – w obu przypadkach zdecydowaliśmy się na jazdę z Polski samochodem, a następnie dopłynięcie na wyspę promem. Dzięki temu mogliśmy poznać wiele zakątków Sardynii, a im więcej ją zwiedzaliśmy, tym bardziej ją lubiliśmy.

  • WAKACJE NA SARDYNII: Kiedy w takim razie padła decyzja o przeprowadzce?

ADAM: W czasie tego drugiego pobytu, w Costa Paradiso, spędzaliśmy wieczór z Panią Moniką w restauracji na plaży. Właśnie wtedy wywiązała się rozmowa na temat kupna nieruchomości we Włoszech, ale jeszcze wtedy nawet nie rozważałem Sardynii. Byłem przekonany, że Sardynia jest poza naszym zasięgiem. Pani Monika podchwyciła ten temat i uświadomiła mi, że budżet jakim dysponuję jest wystarczający, by brać Sardynię pod uwagę. Pani Monika zaaranżowała dla nas spotkania z różnymi właścicielami ziemi, przedstawiła portfolio różnych nieruchomości – jedna z nich okazała się właśnie tą, którą postanowiliśmy nabyć!

  • WAKACJE NA SARDYNII: Jak wyglądał ten proces kupna?

ADAM: Decyzja padła podczas tego drugiego wyjazdu w czerwcu 2021 roku, a transakcja została sfinalizowana na początku 2022 roku. Od tego czasu mieszkam na stałe na Sardynii, w odrestaurowanym domu z terenem rolnym.

  • WAKACJE NA SARDYNII: Poszło bardzo szybko!

ADAM: Tak, jestem tu drugi rok na stałe i dopiero się rozpędzam! Planuję już nigdy nie wracać. Właśnie wybieram się do notariusza by sfinalizować kupno już czwartej działki. Wszystkie stanowią zwarty kompleks we wsi, która przez lata stała opustoszała.

  • WAKACJE NA SARDYNII: Jak to się stało, że tak wiele sardyńskich wsi stoi pustych?

ADAM: W latach 60 duża część populacji Sardynii odpłynęła do pracy w fabrykach na kontynencie, pozostawiając tym samym gospodarstwa, w których żyli przez setki lat. Teraz ten proces się odwraca – do miasteczek i wsi znów wprowadza się ludność, ale nie zawsze Sardyńska.

Moimi sąsiadami są Anglicy, Duńczycy, Japończycy, Szwajcarzy… To ludzie, którzy szukają ciszy, spokoju i zdrowia. 

  • WAKACJE NA SARDYNII: Czy Panu udało się odnaleźć to zdrowie i spokój na Sardynii?

ADAM: Sardynia leczy. Dzięki niej wyszedłem z bardzo ciężkiej choroby, z którą osoby zdiagnozowane w tym samym czasie co ja nie zdołały wygrać. To jest zresztą znana na całej wyspie diagnoza – że Sardynia leczy. Mówi się o tym, że ludność, która wtedy w latach 60. wyemigrowała na kontynent straciła zdrowie. Gdy wracają na Sardynię na emeryturę są wycieńczeni i schorowani, ale już po kilku latach mieszkania na rodzinnej ziemi odzyskują zdrowie. Są silni i pełni wigoru, żyją do 90 lat, jakby odrodzeni. Moi 70 letni sąsiedzi zawstydzają mnie tym, jak sprawnie rąbią drewno, sadzą drzewa i orzą działki! 

  • WAKACJE NA SARDYNII: Czy  ta sardyńska otwartość na ludzi to rzeczywiście prawda? Doświadczył Pan serdeczności ze strony Sardyńczyków?

ADAM: Uwielbiam swoich sąsiadów, którzy są Sardyńczykami z urodzenia. Oni mnie od razy przyjęli bo postrzegają to w taki sposób – w chwili, w której kupiłem działkę stałem się ich sąsiadem! Tutaj pozycja sąsiada jest bardzo specyficzna, sąsiad równa się krewny i przyjaciel. Przez to, że sardyńskie ziemie były zawsze pod jakąś okupacją, nie było więc państwa jako takiego, samopomoc sąsiadów stała się rodzajem organizacji społecznej. Sardynia to są relacje.

  • WAKACJE NA SARDYNII: Jak taka sąsiedzka pomoc się objawia?

ADAM: Sardyńczycy są niesłychanie serdeczni i otwarci. Powiem tak – w 21 wieku ja, kapitalista i przedsiębiorca z Polski, znalazłem się w miejscu, do którego nie dotarła jeszcze gospodarka towarowo pieniężna. Ja od swoich sąsiadów dostaję ich dary – melony, karczochy, pomidory, wino, oliwę… Pytam ich: jak za to zapłacę? Okazuje się, że nic nie płacę, moją zapłatą będzie pomoc przy ręcznym zbieraniu winogron i oliwek na jesień.

Uświadomiłem sobie, że mogę spędzić resztę życia nie mając w kieszeni nawet jednego euro! 

I to działa w dwie strony – ja też hoduję warzywa, a jak mam nadmiar daję sąsiadom. Oczywiście, na razie jeszcze nie mam warunków by dawać tyle ile dostaję, ale oni wiedzą, że jestem nowy i wspierają mnie w tym, pomagają mi. Bardzo chcę w tym procesie uczestniczyć, nauczyć się takiego życia.

  • WAKACJE NA SARDYNII: Czym zajmuje się Pan na Sardynii na co dzień? Planuje Pan uprawę wina i oliwek jak Sardyńczycy?

ADAM: Tak, odtwarzam winnicę, która stała tutaj 60 lat temu, na innym terenie sadzę hektary drzewek oliwnych, jeszcze na innych prowadzę hodowlę ślimaków, myślę również o produkcy korka dębowego. Ale za mojego życia nie spodziewam się żadnych owoców ekonomicznych tej pracy! Mój sąsiad, który przez 42 lata był majstrem na kontynencie, wrócił na swoje ziemie tu, na Sardynii i prowadzi różnego rodzaju uprawy: pszczoły, winnice, brzoskwinie… i mówi, że więcej do tego dokłada, niż ma korzyści. I ja tak samo! (śmiech) Gaj oliwny, który zasadziłem da pierwsze owoce za 8 lat, a pełne owoce za 10. Gaj winny da pierwsze dobre owoce za 5 lat. A jeśli chodzi o korę pod korek, to dopiero trzecia kora, czyli po 35 latach od zasadzenia, nadaje się do produkcji korka! To są rzeczy, które sadzę dla syna, wnuka.

  • WAKACJE NA SARDYNII: Nie jest to demotywujące?

Nie, tutaj właśnie takimi kategoriami się żyje.

Tutaj inwestuje się w przedsięwzięcia, które przyniosą korzyści dopiero po wielu, wielu latach!

To jest poczucie bezpieczeństwa, którego w Polsce się nie doświadcza. Na Sardynii kupuje się ziemie, sadzi dąb korkowy i ma się świadomość, że będą te korę zbierały nasze prawnuki. Prawnuki! Czy Pani wie co będzie robiła za 10 lat?

  • WAKACJE NA SARDYNII: Nie mam pojęcia!

ADAM: No właśnie, nikt tego w Polsce nie wie. A Sardyńczycy wiedzą – będą zbierać oliwki! Przez te wszystkie pozostałości archeologiczne na Sardynii, jak wieże Nuraghe, dla Sardyńczyków czas płynie zupełnie inaczej. Wieża nuragiczna, która stoi obok mojej działki jest starsza niż Imperium Rzymskie. Sardyńczycy mają kulturę sięgającą tysięcy lat w tył, dla nich czas po prostu płynie inaczej. Sardyńczyków nie obchodzi co dzieje się na kontynencie, oni nie czują się italiani, oni są sardi. Włochy zjednoczyły się 160 lat temu, a historia i kultura Sardynii ma tysiące lat.

  • WAKACJE NA SARDYNII: Wychodzi na to, że różnic między Polską a Sardynią jest niesłychanie dużo, a nawet między  Włochami a Sardynią! Może Pan powiedzieć coś jeszcze na ten temat?

ADAM: Tak jak powiedziałem na początku – do Włoch jeździliśmy dwa razy w roku przez wiele lat. Mamy przyjaciół Włochów, mówimy od lat po włosku, zawsze fascynowała nas ich kultura, literatura, filmy. Ale nic z tych doświadczeń nie przygotowało nas na Sardynię. Jestem tu od dwóch lat na stałe i podpisuję się pod twierdzeniem, że to nie są Włochy, Sardynia to coś zupełnie osobnego. 

Najbardziej w oczy rzuca się ten lokalizm, dla Sardyńczyków sąsiad to jest najbliższa osoba – do niej odczuwa lojalność, ją chce wspierać, dla niej jest uprzejmy. I takie podejście się udziela! Ja mam lepsze relacje z moim fruttivendolo, sprzedawcą owoców, który co poniedziałek pakuje moją skrzynkę warzyw i owoców, niż miałem z kimkolwiek w Warszawie! Sardynia to są relacje i ja uwielbiam te relacje. 

  • WAKACJE NA SARDYNII:  Na koniec zapytam czy poleca Pan innym Polakom Sardynię jako destynację nie tylko wakacyjną, a właśnie rezydencjalną?

ADAM: O Sardynii do powiedzenia mam jedynie dobre rzeczy, ale udzielając tego wywiadu jestem trochę w kropce, ponieważ z jednej strony chciałbym, żeby wszyscy kochali Sardynię, ale z drugiej strony nie chciałbym żeby ktokolwiek tu przyjeżdżał (śmiech). Chciałbym mieć tę wyspę tylko dla siebie. 

W mojej opinii nie ma języka, który trafnie oddawałby jej piękno, ale ostatnio usłyszałem ciekawe określenie pod którym się podpisuję: Sardynia to mikrokontynent. I rzeczywiście tak jest – wyspa poprzecinana jest pasmami gór,  kiedy zawieje scirocco od Sahary, to na Sardynii powietrze jest czerwone od piasków pustyni, gdy zawieje mistral od północy, robi się zimno od Alp.

I w taki właśnie sposób wyspa wielkości województwa mazowieckiego jest jak wielki kontynent, w którym jest wszystko. Mogę jeszcze przed obiadem zobaczyć sekwoje w Limbara i czuć się jak w Alpach, a następnie skierować się w drugą stronę, na południe, by zobaczyć flamingi w Cagliari i poczuć się jak w Tunezji.

  • WAKACJE NA SARDYNII: Bardzo dziękuję za rozmowę i fascynującą opowieść.

ZAKUP NIERUCHOMOŚCI NA SARDYNII Z NASZĄ ASYSTĄ OD A DO Z

Już od wielu lat nasze biuro oferuje w pełni profesjonalną i kompleksową asystę przy kupnie nieruchomości na Sardynii. Grono zadowolonych polskich właścicieli domów, apartamentów, a nawet winnic czy gajów oliwnych na wyspie wciąż rośnie. Nasza polska asysta od A do Z oraz bezproblemowa obsługa sprawią, ze unikniecie niepotrzebnych stresów i zaoszczędzicie mnóstwo czasu.

  • rozeznanie rynku, doradztwo w zakresie wyboru rejonu wyspy na inwestycję, dobór typu nieruchomości do budżetu i celu inwestycji
  • wyjaśnienie lokalnych procedur, skompletowanie dokumentów
  • przygotowanie oferty cenowej na wybraną nieruchomość, kontakt ze sprzedającym, wybór notariusza
  • asysta przy podpisaniu umowy wstępnej i umowy kupna-sprzedaży wraz z tłumaczeniem włosko-polskim, pomoc w formalnościach 
  • ewentualny remont, umeblowanie i wyposażenie nieruchomości – współpracujemy z lokalnymi firmami budowlanymi!
  • bezproblemowa obsługa nieruchomości pod inwestycję, pełna asysta w procesie znajdowania klientów i wynajmu wakacyjnego
  • w każdej części wyspy mamy zaufane osoby, które mogą dbać o dom podczas Waszej nieobecności!

    Zapisz się do wakacyjnego Newslettera

    Zapisz się do naszego newslettera, aby nie ominęła Cię żadna z naszych wyjątkowych ofert.

    Masz pytania lub chcesz zarezerować pobyt na Sardynii?
    info@wakacjenasardynii.pl
    Dostępność 24h / 7 dni w tygodniu
    +48 517 417 659
    Prosimy dzwonić od poniedziałku do piątku,
    w godzinach od 9:00 do 20:00.

      Skorzystaj z formularza kontaktowego

      Ważne: Użytkowanie strony oznacza zgodę na używanie plików Cookies i innych technologii. Więcej w polityce prywatności
      Zobacz regiony